This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#5 77/365
1 streak
#743
Day 743
Zimowy okres to czas na nadrobienie zaległych lektur.
#746
Day 746
#764
Day 764
Kolejny budujący dzień we wspólnocie z ludźmi, którzy mimo trwającej nieopodal wojny modlą się i wierzą.
#795
Day 795
#813
Day 813
#876
Day 876
#1,094
Day 1,094
Dobre informacje z urzędu. Miło się czyta takie dokumenty.
#1,121
Day 1,121
#1,226
Day 1,226
Towarzysze lata.
#1,235
Day 1,235
Kolorowi lokatorzy w moim ogrodzie
#1,329
Day 1,329
Pavullo nel Frignano. Włochy
#1,367
Day 1,367
Dworzec główny PKP Lublin
#1,515
Day 1,515
#29
Day 29
Dzisiaj tylko 16 lat wcześniej urodził się mój młodszy syn Łukasz. Dziękuję Panu Bogu za taki dar. Dzieci pozwalają mi czuć każdego dnia, że żyję i ka...
#30
Day 30
Spokojne rodzinne popołudnie
#65
Day 65
Był to cichy ale obfity w przemyślenia dzień. Był czas na indywidualny spacer i rozmowę z Panem Bogiem.
#97
Day 97
W ogródeczku, bo przez koronawirusa teraz tylko tu się można wypuścić.
#124
Day 124
Czas dalej biegnie cudownie wolno.
#307
Day 307
Szybka kolacja. Świętujemy imieniny syna Karola.
#313
Day 313
Kolejny udany wtorek.
#323
Day 323
Prawie północ właśnie dotarłam do Krakowa. Podróż z mężem i niezawodnymi znajomymi, nie obyła się bez problemów Początek trasy i zepsute auto. W dobry...
#327
Day 327
Urok jesiennego słońca.
#338
Day 338
Dzień spędziłam rodzinnie i bezpiecznie pod własnym dachem. Pandemia mnie nie ogranicza czasami świadomie wybieram ucieczkę we własne cztery kąty. No...
#339
Day 339
Dzisiaj miałam ciężki dzień ale właśnie się kończy.