This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#5 77/365
1 streak
#309
Day 309
W czasach pandemii brakuje kontaktu z drugim człowiekiem. Dobrze jeżeli mamy go chociaż na zdjęciu.
#310
Day 310
Jeszcze w piątej stał tam dworzec😪😪
#311
Day 311
Niedziela. Dzień stwórcy.
#312
Day 312
43 lata. Kolejny rok za mną. To był bardzo dobry rok.
#313
Day 313
Kolejny udany wtorek.
#314
Day 314
Dzień wolny od pracy poświeciłam na bardzo długa przejażdżkę rowerową a p drodze mój aparat mógł zarejestrować takie chwile.
#315
Day 315
Dzisiaj odkryłam, że drewno ma tak wiele zastosowań. W moim domu jest go dość dużo tylko nie zawsze zwracam uwagę na takie detale!
#316
Day 316
Wspólne zakupy w domowej kanapy.
#317
Day 317
Ratuje stare. Dzisiaj po raz drugi w życiu podeszłam do pracy z opalarką i zdzierałam kolejne warstwy farby. Trwalo to prawie cały dzień. Czy warto? P...
#318
Day 318
Listopadowy spacer w słońcu.
#319
Day 319
Stary kredens PRL, który czeka w garażu na drugie życie. Czy starczy mi sił do niego?. Czas pokaże. ⚖️
#320
Day 320
Spokojny ale bardzo dobry wtorek. Był czas na pracę, kawę i owocne spotkania.
#321
Day 321
Zabiegany dzień. Dużo planów i spraw do ogarnięcia. Tylko dzięki ogromnemu opanowaniu udało się wszystko ogarnąć. Był nawet czas na spokojna kawę.......
#322
Day 322
Tak spędzam czwartkowe wieczory. To miejsce daje mi siłę i spokój. Pan działa wszędzie i w każdej minucie, ale w jego domu czuje najbardziej, jego obe...
#323
Day 323
Prawie północ właśnie dotarłam do Krakowa. Podróż z mężem i niezawodnymi znajomymi, nie obyła się bez problemów Początek trasy i zepsute auto. W dobry...
#324
Day 324
Wawel. Piękny Krakowski Zabytek.
#325
Day 325
Kraków. Stare miasto.
#326
Day 326
Kolejna rzecz która czeka na drugie życie.
#327
Day 327
Urok jesiennego słońca.
#328
Day 328
Nowy nabytek. To mój prezent dla męża. Miło jest coś komuś podarować. I dobrze mieć kogoś kogo można odbarowywać.
#329
Day 329
Tak pracują ludzie. Aż nie chce się uwierzyć że da się cokolwiek ogarnąć w takich warunkach.
#330
Day 330
Biblioteka syna. Są tam różne pozycje. Niektóre z nich niestety nigdy nie czytane.
#331
Day 331
Spokojny wieczór w dobrym towarzystwie.
#332
Day 332
Przeciętny poniedziałek.