This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#5 77/365
1 streak
#163
Day 163
Popołudnie w stajni.
#310
Day 310
Jeszcze w piątej stał tam dworzec😪😪
#315
Day 315
Dzisiaj odkryłam, że drewno ma tak wiele zastosowań. W moim domu jest go dość dużo tylko nie zawsze zwracam uwagę na takie detale!
#325
Day 325
Kraków. Stare miasto.
#349
Day 349
Są plusy izolacji. Jest okazja do przejrzenia tego co mamy w domu. Kwarantanna pozwala na odkurzenie planszówek które od bardzo dawna zbierały tylko k...
#353
Day 353
Drobna zakupy.
#47
Day 47
Dzisiaj odbyła się długo wyczekiwana Konwencja.
#65
Day 65
Był to cichy ale obfity w przemyślenia dzień. Był czas na indywidualny spacer i rozmowę z Panem Bogiem.
#72
Day 72
To jest prawdziwy odpoczynek. My ludzie rzadko tak potrafimy.
#311
Day 311
Niedziela. Dzień stwórcy.
#319
Day 319
Stary kredens PRL, który czeka w garażu na drugie życie. Czy starczy mi sił do niego?. Czas pokaże. ⚖️
#340
Day 340
Kolejny wtorek minął. Warto pamiętać o tym, że drugiego takiego już nigdy nie będzie. Zdjęcia zawsze jednak przypomną nam to co przeżyliśmy.
#345
Day 345
Własnoręcznie zrobione ozdoby już ocieplają i tworzą przedświąteczny klimat.
#355
Day 355
23 grudnia. Róża w rozkwicie.
#356
Day 356
24 grudnia 2020 Wigilia
#361
Day 361
Takie widoki będę oglądać dopiero w kolejne święta.
#30
Day 30
Spokojne rodzinne popołudnie
#41
Day 41
Wystawa w Miejskim Ośrodku Kultury. Jestem tam dość często ale zawsze zaskakuje mnie to co tam spotykam.
#45
Day 45
Dobry spokojny dzień. Był czas dla siebie. Na wszczęcie nie wszyscy zwariowali przez Walentynki.
#48
Day 48
Tak powstaje Lublin
#302
Day 302
Detale z mojego otoczenia w obiektywie mają zupełnie inny wygląd.
#307
Day 307
Szybka kolacja. Świętujemy imieniny syna Karola.
#323
Day 323
Prawie północ właśnie dotarłam do Krakowa. Podróż z mężem i niezawodnymi znajomymi, nie obyła się bez problemów Początek trasy i zepsute auto. W dobry...
#327
Day 327
Urok jesiennego słońca.