joziowa77

Dec 5th, 2020

#337

0

Day 337 Dec 5th, 2020

Ulubiony kubek i herbatka przy kominku.

0 comments

Dec 4th, 2020

#336

0

Day 336 Dec 4th, 2020

Leniwy Piątek

0 comments

Dec 3rd, 2020

#335

0

Day 335 Dec 3rd, 2020

Szkoda że dzisiaj nie piątek, bo to mega ciężki tydzień.

0 comments

Dec 2nd, 2020

#334

0

Day 334 Dec 2nd, 2020

Życie czasami bywa ostre jak papryczki chili.

0 comments

Dec 1st, 2020

#333

0

Day 333 Dec 1st, 2020

W rodzinnym zaciszu. Tak teraz studiują studenci w czasach pandemii.

0 comments

Nov 30th, 2020

#332

0

Day 332 Nov 30th, 2020

Przeciętny poniedziałek.

0 comments

Nov 29th, 2020

#331

0

Day 331 Nov 29th, 2020

Spokojny wieczór w dobrym towarzystwie.

0 comments

Nov 28th, 2020

#330

0

Day 330 Nov 28th, 2020

Biblioteka syna. Są tam różne pozycje. Niektóre z nich niestety nigdy nie czytane.

0 comments

Nov 27th, 2020

#329

0

Day 329 Nov 27th, 2020

Tak pracują ludzie. Aż nie chce się uwierzyć że da się cokolwiek ogarnąć w takich warunkach.

0 comments

Nov 25th, 2020

#328

0

Day 328 Nov 25th, 2020

Nowy nabytek. To mój prezent dla męża. Miło jest coś komuś podarować. I dobrze mieć kogoś kogo można odbarowywać.

0 comments

Nov 24th, 2020

#327

0

Day 327 Nov 24th, 2020

Urok jesiennego słońca.

0 comments

Nov 23rd, 2020

#326

0

Day 326 Nov 23rd, 2020

Kolejna rzecz która czeka na drugie życie.

0 comments

Nov 22nd, 2020

#325

0

Day 325 Nov 22nd, 2020

Kraków. Stare miasto.

0 comments

Nov 21st, 2020

#324

0

Day 324 Nov 21st, 2020

Wawel. Piękny Krakowski Zabytek.

0 comments

Nov 20th, 2020

#323

0

Day 323 Nov 20th, 2020

Prawie północ właśnie dotarłam do Krakowa. Podróż z mężem i niezawodnymi znajomymi, nie obyła się bez problemów Początek trasy i zepsute auto. W dobry...

0 comments

Nov 19th, 2020

#322

0

Day 322 Nov 19th, 2020

Tak spędzam czwartkowe wieczory. To miejsce daje mi siłę i spokój. Pan działa wszędzie i w każdej minucie, ale w jego domu czuje najbardziej, jego obe...

0 comments

Nov 18th, 2020

#321

0

Day 321 Nov 18th, 2020

Zabiegany dzień. Dużo planów i spraw do ogarnięcia. Tylko dzięki ogromnemu opanowaniu udało się wszystko ogarnąć. Był nawet czas na spokojna kawę.......

0 comments

Nov 17th, 2020

#320

0

Day 320 Nov 17th, 2020

Spokojny ale bardzo dobry wtorek. Był czas na pracę, kawę i owocne spotkania.

0 comments

Nov 16th, 2020

#319

0

Day 319 Nov 16th, 2020

Stary kredens PRL, który czeka w garażu na drugie życie. Czy starczy mi sił do niego?. Czas pokaże. ⚖️

0 comments

Nov 15th, 2020

#318

0

Day 318 Nov 15th, 2020

Listopadowy spacer w słońcu.

0 comments

Nov 14th, 2020

#317

0

Day 317 Nov 14th, 2020

Ratuje stare. Dzisiaj po raz drugi w życiu podeszłam do pracy z opalarką i zdzierałam kolejne warstwy farby. Trwalo to prawie cały dzień. Czy warto? P...

0 comments