joziowa77

Jul 9th, 2020

#191

0

Day 191 Jul 9th, 2020

Moje pamiątki i mój pokój w domu rodzinnym.

0 comments

Jul 10th, 2020

#192

0

Day 192 Jul 10th, 2020

Koniec tęsknoty i Powrót do domu.

0 comments

Jul 11th, 2020

#193

0

Day 193 Jul 11th, 2020

Popołudnie w deszczu ale w końcu we własnym domu. Znajome widoki.

0 comments

Jul 12th, 2020

#194

0

Day 194 Jul 12th, 2020

Ważny dzień

0 comments

Jul 13th, 2020

#195

0

Day 195 Jul 13th, 2020

Znowu w podróży.

0 comments

Jul 14th, 2020

#196

0

Day 196 Jul 14th, 2020

Praca przed zimą. Uwielbiam mieć takie rzeczy w domowej spiżarni.

0 comments

Jul 15th, 2020

#197

0

Day 197 Jul 15th, 2020

Dzień na słodko.

0 comments

Jul 16th, 2020

#198

0

Day 198 Jul 16th, 2020

Badania okresowe w pracy. Dzień w kolejce od gabinetu do gabinetu. Jutro kontynuacja.

0 comments

Jul 17th, 2020

#199

0

Day 199 Jul 17th, 2020

LUBLIN W ROZKICIE.

0 comments

Jul 18th, 2020

#200

0

Day 200 Jul 18th, 2020

Czas biegnie za szybko. Dobrze, że można zatrzymać go na papierze.

0 comments

Jul 19th, 2020

#201

0

Day 201 Jul 19th, 2020

Przyroda.

0 comments

Jul 20th, 2020

#202

0

Day 202 Jul 20th, 2020

Spokojne popołudnie. Znalazł się czas na rodzinne rozmowy - a było ich dużo, kawę i spotkanie z koleżanką.

0 comments

Jul 21st, 2020

#203

0

Day 203 Jul 21st, 2020

Wtorek to mój dzień. Mam wtedy czas dla siebie, Dwie godziny w zwariowanym tempie na własny rozwój.

0 comments

Jul 22nd, 2020

#204

0

Day 204 Jul 22nd, 2020

Moje ogrodowe modelki

0 comments

Jul 23rd, 2020

#205

0

Day 205 Jul 23rd, 2020

Udało się dzisiaj pogotować wspólnie z synem. Rozmowy w kuchni są nie zastąpione i wciąż brakuje na nie czasu.

0 comments

Jul 24th, 2020

#206

0

Day 206 Jul 24th, 2020

Wąwolnica. Sanktuarium

0 comments

Jul 25th, 2020

#207

0

Day 207 Jul 25th, 2020

Cudowna sobota.

0 comments

Jul 26th, 2020

#208

0

Day 208 Jul 26th, 2020

Niespokojny był ten dzień, Jazda na skraju ryzyka.

0 comments

Jul 27th, 2020

#209

0

Day 209 Jul 27th, 2020

Długi dzień. Odbieram zaraz syna z pociągu. To jego pierwsza daleka wyprawa w pojedynkę. Poradzi sobie wierzę w niego.

0 comments

Jul 28th, 2020

#210

0

Day 210 Jul 28th, 2020

Spokojny dzień. Owocny każdego dnia uczę się czegoś nowego. Dzisiaj powiedziałam wprost i szczerze do bliskiej osoby dlaczego jestem zła. Może owijani...

0 comments

Jul 29th, 2020

#211

0

Day 211 Jul 29th, 2020

20 rocznica ślubu. Wspólny czas i dalej razem. To tyle i aż tyle.

0 comments

Jul 30th, 2020

#212

0

Day 212 Jul 30th, 2020

Spacerowo

0 comments

Jul 31st, 2020

#213

0

Day 213 Jul 31st, 2020

Dzisiaj było pozytywnie.

0 comments

Aug 1st, 2020

#214

0

Day 214 Aug 1st, 2020

Dzisiaj w asyście koleżanki pokonywałam swoje leki. Wart to robić bo efekty są zaskakujace.

0 comments