This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#5 77/365
1 streak
#154
Day 154
Mój organizer
#165
Day 165
Nocna, letnia podróż.
#168
Day 168
Zbiory z dzieciństwa
#169
Day 169
Zapomniane a żyją.
#175
Day 175
Deszczowo i bardzo owocnie w spotkania towarzyskie. Lubię wtorki.
#186
Day 186
Sobota na wsi. Wykonałam wraz z synami ogrom pracy,
#188
Day 188
Moje miasto.
#193
Day 193
Popołudnie w deszczu ale w końcu we własnym domu. Znajome widoki.
#216
Day 216
Zaczynamy kolejny sierpień. Poprzedni zatrzymany jest na papierze.
#225
Day 225
Ciągłe zmiany na mojej ulicy. Niebawem będzie asfalt, chodnik i oświetlenie.
#236
Day 236
Spokojna niedziela. Miałam czas dla siebie. Wypiłam kawę w dobrym towarzystwie.
#243
Day 243
Koncertowo.
#250
Day 250
Rozrywka niedzielna mojego syna.
#257
Day 257
Cerkiew w Kostomotach. Piękne miejsce kultu.
#264
Day 264
Kraków.
#266
Day 266
Telefon syna - taki pierwszy i ten współczesny.
#309
Day 309
W czasach pandemii brakuje kontaktu z drugim człowiekiem. Dobrze jeżeli mamy go chociaż na zdjęciu.
#316
Day 316
Wspólne zakupy w domowej kanapy.
#78
Day 78
Ucieczka z pracy i chwila na oddech. Nigdzie tak się człowiek nie zrelaksuje jak na łonie natury.
#82
Day 82
To pierwszy taki duży śnieg w tym roku. Warto to uwiecznić, za parę lat moje wnuki zobaczą go może już tylko na zdjęciu.
#92
Day 92
Cieszy mnie siedzenie w domu. Zauważam bardzo drobne rzeczy, które mnie otaczają a w pędzie ich zwyczajnie nie dostrzegam.
#101
Day 101
"Wielki Piątek"- wyjątkowy !!! takiego jeszcze nigdy nie było.
#121
Day 121
Moje miasto już przygotowane.
#139
Day 139
Kable, kabelki, ładowareczki. One są wszędzie