This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.
#5 77/365
1 streak
#155
Day 155
Tęsknie za słońcem. Od miesiąca prawie codziennie pada.
#169
Day 169
Zapomniane a żyją.
#175
Day 175
Deszczowo i bardzo owocnie w spotkania towarzyskie. Lubię wtorki.
#183
Day 183
Znowu szybko. Mamy już 1 lipca czyli połowa roku za nami.
#188
Day 188
Moje miasto.
#190
Day 190
Kolejna środa. Połowa tygodnia. Co się dzieje z tym czasem?
#193
Day 193
Popołudnie w deszczu ale w końcu we własnym domu. Znajome widoki.
#216
Day 216
Zaczynamy kolejny sierpień. Poprzedni zatrzymany jest na papierze.
#225
Day 225
Ciągłe zmiany na mojej ulicy. Niebawem będzie asfalt, chodnik i oświetlenie.
#233
Day 233
Zasłużony odpoczynek.
#236
Day 236
Spokojna niedziela. Miałam czas dla siebie. Wypiłam kawę w dobrym towarzystwie.
#243
Day 243
Koncertowo.
#250
Day 250
Rozrywka niedzielna mojego syna.
#257
Day 257
Cerkiew w Kostomotach. Piękne miejsce kultu.
#266
Day 266
Telefon syna - taki pierwszy i ten współczesny.
#281
Day 281
Bardzo pracowity ale spokojny czwartek. Jest taka niewidzialna siła, która daje mi spokój, kiedy umysł mi szwankuje.
#282
Day 282
Piątek na wsi
#316
Day 316
Wspólne zakupy w domowej kanapy.
#78
Day 78
Ucieczka z pracy i chwila na oddech. Nigdzie tak się człowiek nie zrelaksuje jak na łonie natury.
#82
Day 82
To pierwszy taki duży śnieg w tym roku. Warto to uwiecznić, za parę lat moje wnuki zobaczą go może już tylko na zdjęciu.
#104
Day 104
Trochę wspomnień z Italii.
#111
Day 111
Ruiny też mają swój urok i wiele magii.
#112
Day 112
Bardzo dobry dzień. Czas w końcu zwolnił.
#117
Day 117
Urodziny Filipa, Wyjątkowe bo w izolacji ale dmuchanie świeczek było,