Dla niektórych szklanka jest zawsze do połowy pełna.
Dziwnym trafem, ale ostatnie dwa filmy jakie obejrzałam straszeni pasują do tego. Oba były można powiedzieć o wizjonerach, każdy z nich miał na względzie wyższy cel, dobro ludzkości, jednak sposoby jakimi pragnęli je osiągnąć są dramatycznie różne.
,,Never let me go" - opowiadał o ludziach, którzy padli ofiarą "wizji", dzieciaki pochodzące z rodzin patologicznych, uczyły się w dobrej szkole tylko po to, aby po 18 roku życia móc zostać dawcą organów. Nie mieli nic do powiedzenia, co wiecej każdy z nich miał świadomość tego, że średnio umierają po trzecim razie, jednak wiele osób dochodziło tylko do pierwszej operacji...
"Sztuka kochania"- wizjonerka Michalina Wisłocka, biorąc sobie za przykład Marie Skłodowską-Curie, chce coś zmienić w społeczeństwie wiec zaczyna ich uświadamiać o seksualności. Robi to tylko i wyłącznie kosztem swojego życia prywatnego, poświęca związki, przyjaciółkę i dzieci.
Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się być takie proste. Jasny osąd. Ale czy to nie jest tak, że Wielki cel wymaga Wielkich poświęceń? Czy rzeczywiście cel uświęca środki? Kto w ogóle może decydować o takich rzeczach?
Kiedy w końcu, do cholery, przestaniemy się bawić w Boga ?!
#night #tuesday #glass #business #january #money #chinese #signs #wondering #currency #finance #banknote #overthinking #half-glass