Zawsze (nawet teraz), dziwiłem się ludziom, którzy piją czarną kawę bez jakichkolwiek dodatków.
A pod największym wrażeniem byłem ludzi (pozdrawiam tatę), którzy potrafią pić mocną tzw. parzochę (sypana) z 2 łyżeczek.
Sam jednak, od czasu awarii ekspresu (nie był używany przez długi czas i o mało nie zatarłem pompy jednocześnie wysadzając mieszkanie w powietrze, gdyż się zapchał), staram się raz w tygodniu wypić choć to espresso. Jednocześnie staram się ograniczać nabiał i produkty pochodzenia zwierzęcego, więc mleka w mojej lodówce nie uraczysz (z sojowym/migdałowym/ryżowym/owsianym to nie to samo). Pomimo tego wszystkiego... można "to" wypić. Polecam.
I tutaj ciekawostka - mleko dolewane do kawy, która w domyśle ma nas pobudzić, niweluje pobudzający aspekt kofeiny. Więc poranna kawa z mlekiem na rozbudzenie to po prostu przyzwyczajenie + placebo.
#afternoon #sunday #coffee #cup #espresso #february #coffemaker