Przyjechali w ciagu dnia, cos zaczeli rozstawiac i zostawili tak w pol drogi. Szkoda. Jadac myslalem - swiatla lunaparku, dzieci i mlodziez bawiaca sie na karuzeli, starsi panowie strzelajacy do tarczy by wygranym misiem utorowac sobie droge do serca (i nie tylko) tej jednej jedynej, zapach cukrowej waty i fiesta w oczach ludzi. A tu dupa. deszcz spadl i zamienil moje marzenia w kilka rozrzuconych fragmentow czegos, co wesolym miasteczkiem chyba nigdy nie bedzie.
#evening #wednesday #architecture #march