Nadszedł koniec roku szkolnego, jak i całego gimnazjum. Plan był prosty: Pójść do budynku, odebrać Świadectwo (które udało mi się zdobyć z "Paskiem" ^^), pożegnać się ze znajomymi z klasy, z nauczycielami i każdym, kogo znałem i spotkałem, wyjść ze szkoły i rozpocząć wakacje. Nie chciałem wyrażać żadnych emocji, nie planowałem ich nawet nabywać (no, poza radością). Nie byłem nawet na to przygotowany. Myślałem, że klasa, z którą przez ostatnie trzy lata się uczyłem, integrowałem, poznawałem nie będzie wystarczającym powodem do smutku i płaczu ze względu na rozstanie. Myliłem się. Z początku miałem grobową twarz, cieszyłem się z czerwonego paska, że będą wakacje. Kiedy jednak przyszedł czas ostatnich pożegnań nie wytrzymałem. Nie jako pierwszy, ale nie wytrzymałem. Z niespodziewanymi przeze mnie łzami w oczach żegnałem się z osobami, które znałem nawet od 13 lat, z nauczycielami. Łzy towarzyszyły mi podczas ostatniego spaceru po szkole do której chodziłem przez większość swojego życia. Chusteczkę, którą widać na zdjęciu dostałem od jednej dziewczyny już z byłej klasy. Wszystkie emocje, jaki i cały płacz jest zawarty w tym jednym, dwuwarstwowym (chyba?) produkcie z celulozy. Mimo, iż powinienem się cieszyć z przerwy letniej, jak i z dobrego Świadectwa, ja siedzę teraz z ze łzami w oczach pisząc ten jakże długi opis i tęskniąc. Tęskniąc za osobami, z którymi jeszcze około 15 godzin temu tworzyłem klasę.
DO MOICH ZNAJOMYCH Z BYŁEJ JUŻ KLASY: Dziękuję wam! Za to, że mogłem was poznać. Nie myślałem, że to powiem, ale KOCHAM WAS! Jeszcze niedawno chciałem, by to gimnazjum się skończyło, i bym mógł zapomnieć o wszystkich (no, większości xD). Teraz wolałbym jednak dalej siedzieć w jednej klasie z wami. Jeszcze raz dziękuję! :)
#friday #night #holidays #tissue #june #figures #thanks #smutek #przyjazn #dziekuje #gimnazjum