Ja wiem jak bardzo kiepskie są ostatnie dwa zdjęcia. Na swoją obronę mam to, że mój telefon w klubach radzi sobie tak 6/10 :)
Pierwszy koncert Stu był w Warszawie we wtorek - świetny jak zawsze. Wracając ze znajomymi z Waw do Sdl padła propozycja wyjazdu ponad 300 km do Poznania na kolejny koncert Stu. No nic z tego nie wyszło. Siedziałam wczoraj w szkole umierająca i po 11 dostałam wiadomość, że jak mam tam umierać to możemy jechać na koncert Stu. I wiecie co? 3 minuty później byłam w aucie i jechałam do domu po rzeczy. Od 13:30 do 19 przechaliśmy ok 350 km. Cztery osoby. Moim autem. Z przygodami. Ajjj! A koncert był jeszcze lepszy niż przedwczoraj :) Spontaniczny wyjazd? Było warto, chociaż dzisiaj umieram :3
Podsumowując ostatnie dwa dni.
Zdjęcia - cała masa. Nagrania - cała masa. Obecność w szkole - 5 godzin. Przebyte kilometry - 1090. Przytulski ze Stu - dużo. Dobra muzyka - 100%. Spontaniczność - 90%.
Stąd kiepskiej jakości zdjęcia, ale z jaką historią!
#indoors #portrait #october #music #evening #wednesday #people #poznan #love #woman #performance #room #festival #man #crazy #one #concert #piano #musician #pub #two #singer #offense #adult #group #recreation #religion #wear #side-view #goodday #stu-larsen #larsen #stu #meskalia