Czy w pojedynję możemy dokonać więcej? Czy praca zespołu daje lepsze efekty? A podróżować łatwiej samemu? Moim zdaniem tak. Jesteśmy wówczas bardziej otwarci na świat. Szybciej nawiązujemy znajomości. Nie zajęci kompanem musimy sami sobie radzić. Podobno człowiem musi wypowiedzieć określoną ilość słów na dzień. Te niewypowiedziane przechodzą na kolejne. Samotni zaczynamy gadać do nieznajomych. Można zacząć pytaniem o godzinę. Dalej leci już samo. Gorzej jest w środowisku nam znanym. Obcy są nie obcymi. Widujemy te same twarze w kinie, w galerii i co? Powiesz dzień dobry ... stręczyciel - żle, nie powiesz - cham i prostak.
Do you alone can make more? Is teamwork produces better results? A travel easier for yourself? In my opinion yes. We are then more open to the world. The faster we establish friendships. Not busy companion must themselves deal with. Apparently the little man must give a certain number of words per day. These unspoken pass to the next. Loners begin to talk to strangers. You can start asking about an hour. Next flying longer the same. It is worse in an environment known to us. The aliens are not strangers. We see the same faces in the cinema, in the gallery and what? You say good morning ... pimp - badly, do not tell - boor and a simpleton.
#thursday #evening #january