Dzisiaj obserwowałam dwie nieznajome kobiety. Jedna była muzułmanką druga wspaniałą młodą tancerką, Tą pierwszą spotkałam przy śniadaniu, wstawała z krzesła za każdym razem gdy wstawał jaj mąż, a wstawał dosyć często.
Druga siedziała na chodniku ze swoim chłopakiem słuchając pięknego ulicznego koncertu młodego skrzypka. Muzyka tak tak ją urzekła, że zaczęła przepięknie tańczyć.
Kobiety! Jesteśmy różne, ale wspierajmy się...