Raz na pare miesięcy wyciągamy naszego instaxa i cykamy 10 wesołych zdjęć, w tym samym miejscu w salonie na dywanie.. Każdy robi zdjęcie po kolei, starsza (3.5lata) trafia w sufit, bo chce spojrzeć przez wizjer i trafić w nas, a druga (niecałe 2lata) dziś udokumentowała w siebie (z mega zdziwieniem i dumą;)).
Once in a few months we take out our Instax and make 10 foolish photos, always in the same place, on the carpet in our living room.