Wracam do domu z 2 dzieci, trzema plecakami, torbą zakupów. Stasio w nosidle, które waży miliard kilo. Targam torbę ścierek z pracki.... Marzę o tym, żeby wejść i rzucić to wszytsko na podłogę. Szarpię się z drzwiami i chyba mój wku*w przeszedł energetycznie na klucz 😂😂 połamałam go na amen! 🙈🙈