Te święta są inne, to jedno jest pewne. Zwykle jajkiem dzielimy się z rodziną. Dziś zastukaliśmy do sąsiadki, ma ponad 80 lat, mieszka sama, pod jej drzwiami na stołku stał talerzyk z jajkiem. Tak, by nikt do nikogo nie podchodził. To była chwila pełna wzruszenia. Dostała też ten kwiatuszek, by wiedziała, że nie jest całkiem sama. Wam też życzę dużo miłości, wiary i nadziei 🐣🐤🐥💕💕💕