Kluska dziś machnęła ogonem i jednym ruchem rozbiła mi mój ukochany zestaw do herbaty (dzbanek + filiżanka), ulubiony pojemniczek na cukier i dzbanuszek na mleko. Niestety były to rzeczy unikatowe, nie do kupienia już. Strasznie żal. No, ale przecież nie chciała. Jak tu nie wybaczyć kotu ?