Wrześniowe, pandemicznie wydanie Kazimierskiej Wiosny Fotograficznej, nie było nas 70, tylko 13 osób, ale działo się. Było oprowadzanie kuratorskie po wystawie Ryszarda Hungera, otwarcie wystawy Karoliny Jonderko, spotkanie z nią, na którym mówiła o innych swoich projektach, także tych bardzo trudnych emocjonalnie, o stażu w agencji Magnum, gościliśmy także u kilku kazimierskich artystów niefotografów, była pizza z truflami i rozmowy o fotografii