Kolejny dzień białej zimy, w tym roku z własnym podwórkiem. Wymyślili, że rzucanie śnieżkami we mnie za szybą to jedna z ciekawszych zabaw. A ja odkryłam, że możliwość wypuszczania ich na dwór samych to najlepszy sposób na zaspokojenie ich potrzeby bycia na śniegu i mojej, by im w tym nie towarzyszyć pół dnia.