Kupiłam dziś ser do posmakowania. Jeszcze takiego nie jadłam i pierwszym moim zaskoczeniem było, że jest taki mocno lejący. Ale jak tylko wpadł w kubki smakowe to się rozplynęłam razem z nim. No odlot! Taki delikatny jak puszek i w smaku i konsystencji. Myślę sobie - dobra, trzeba zrobić fotę bo zapomnę nazwy jak przy poprzednich serach a wtedy czasem powtarza się niepasujące produkty. Ale zaraz, zaraz! Wpasowała bym się w temat tygodnia... ups... Serek już prawie cały zeżarty, nie doczeka pierwszych prób domowej fotografii produktowej. Zostaje tylko fota na szybko #theme-brands