To był szalony dzień pogodowo, raz czarne chmury i śnieg, raz słońce i błękit nieba. Na drzewach już powoli pąki liści, bazie, a na trawach, w jarach, na leśnych ścieżkach - jeszcze śnieg. Zima jeszcze zostawia ślady, wiosna się ociąga... Energia wytraca się na zmiany. A to zdjęcie po prostu musiałam... 😉