Te sasanki mnie w moim ogrodzie zaskoczyły... Nie mialam pojęcia o ich istnieniu. A nie widziałam tych kwiatów chyba od podstawówki, czyli z 40 lat. Chyba dlatego taka cudna niespodzianka przyrody, że czekał mnie trudny emocjonalnie dzień. Dla równowagi... Ech, natura po prostu jest, a my musimy wszystko kontrolować, ustawiać, rozkminiać. Po co?