W weekend miałem dosyć zabawną sytuację. Cztery lata temu urządzałem w Wiśle moje trzydzieste urodziny dla znajomych i pogoda nie dopisała, było raczej deszczowo i chłodno. Rano zrobiłem wtedy zdjęcie starego opuszczonego domu: "forgotten buildings" . W ten weekend urządzaliśmy wieczór kawalerski dla mojego szwagra i spaliśmy dokładnie w tym samym miejscu i pogoda była praktycznie taka sama jak cztery lata temu. W efekcie zrobiłem praktycznie takie samo zdjęcie jak cztery lata temu z tą różnicą, że wczoraj udało mi się jeszcze uchwycić chmury na linii drzew (cztery lata temu też były, ale zdjęcie zrobiłem nieco później).