Słońce wzeszło dzisiaj koło 10 a zaszło po 15. Czas pomiędzy to była pięciogodzinna „złota godzina”. Z jednej strony piękne światło, z drugiej to dziwne uczucie końca dnia gdy zegarek pokazywał dopiero południe. Morze przy lodowcu Esmarkbreen zaczęło już zamarzać. Cóż za dzień!