To było niezwykłe spotkanie Akademii Odkryć Fotograficznych. Wystawy i pokazy na które nie dotarli autorzy. Było wirtualne spotkanie ze Stanisławem Jakubowskim, który lata temu dostał World Press Photo, z Markiem Janickim, który jak usłyszał strzały to pobiegł za nimi i był świadkiem pacyfikacji Kopalnii Wujek - wystawę zdjęć z tego wydarzenia też obejrzeliśmy. Tym, który ściągnął tłumy był Chris Niedenthal, niezwykły człowiek, pełen pasji, ciepła, z niezwykłym poczuciem humoru. Podpisywanie książek trwało ponad godzinę, bo z każdym zamienił kilka słów. Mi napisał "Basiu, chyba kiedyś będzie dobrze". Niech będzie!