Ciężko połączyć bieganie z fotografią. Aparat jest zbyt ciężki i raczej nie lubi być wytrzęsiony. A bieganie z definicji jest zaprzeczeniem siedzenia w miejscu i czekania na odpowiednie światło albo warunki. Więc wybrałem kompromis - fotki telefonem w biegu. Efekt jest kompromisowy :D