Dzisiaj wybraliśmy się na wycieczkę do Świnoujścia. Początkowo okrutnie lał deszcz i chcieliśmy się zatrzymać na kawę w urokliwej kawiarni Cafe Wieża, ale tuż przed naszym wejściem do niej przyjechało kilka wozów strażackich, ambulans i policja. Okazało się, że na szczycie ktoś postanowił podjąć próbę samobójczą i oto nie można z kawiarni skorzystać. Strażakom udało się zdjąć delikwenta (bądź delikwentkę), ale my musieliśmy jechać dalej.
Na szczęście w innych kawiarniach już było spokojniej i mogliśmy sobie nieco pozwiedzać ;) Ostatecznie, jako, że pogoda była bardzo kapryśna, to wybraliśmy się na basen, gdzie R. zaczęła ćwiczyć sobie nurkowanie i bardzo fajnie jej to zanurzanie się wychodziło :D