Ta ozdoba na choinkę ma już ponad 38 lat 🙄. Zrobiłam ją sama w przedszkolu mając 5 albo 6 lat i tak już co roku lądowała na naszej choince. Stracił on w międzyczasie głowę i rękę, były doklejane już kilka razy. Ale papier i nitka na której wisi wiele lat przetrwały. Moje dzieci nie akceptują ubranej choinki, jak nie ma na niej Murzynka mamy 😜 i starsza córka już zapowiedziała, że jak będzie miała swój własny dom i rodzinę to go zabierze ode mnie, żeby powiesić na swojej choince.
Nie wiem w sumie czemu to akurat taką ozdobę na choinkę robiliśmy w przedszkolu. Może akurat zaczytywałam się w jakiejś książce o przygodach jakiegoś ciemnoskórego chłopca. Bo czytać nauczyłam się już w wieku 5 lat i uwielbiam do dziś. Nie pamiętam. Wiem tylko, że warto kolekcjonować wspomnienia i ta ozdoba jest taką pamiątką, która przywołuje pozytywne świąteczne wspomnienia.