Jakiekolwiek zdjęcie z danego dnia, no cóż.
Tym razem nic kreatywnego, tylko coś, co było na wyciągnięcie ręki, a powinno być na jej wyciągnięcie codziennie, by iść dalej do przodu.
Moja "ukochana" książka, którą cenię nade wszystko w nauce gramatyki, jak mało która pomogła mi przebrnąć przez wiele niewiadomych na przestrzeni lat, jednak wciąż od długiego czasu toczę walkę z trybami Konjunktiv na poziomie wyższym. A to dlatego, że za rzadko w pisaniu czy mówieniu wykorzystywałem je w przeszłości. To repetytorium jest tylko fragmentem całej szafki wypełnionej różnymi materiałami i zeszytami notatek, form pisemnych i gromadzenia słownictwa.