Jako, że nasza pięciolatka strasznie fascynuje się końmi, to postanowiliśmy zrobić jej na urodziny niespodziankę i zamówiliśmy takie spotkanie w stadninie o nazwie "ABC jeździectwa", gdzie R. mogła poczesać konia, zobaczyć jak się go siodła, odprowadzić go (wraz z panią) i pojeździć na nim. Radości było co nie miara. Potem tylko musieliśmy się spieszyć do domu, bo goście na imprezę urodzinową przychodzili ;)