W czwartek zmarł jeden z nas, fotograf, miałam szczęście go spotkać na swojej fotograficznej drodze. Wciąż za dużo pracował i spotykaliśmy się za rzadko. To kolejna bliska osoba, która w niedługim czasie odeszła, trochę się rozsypałam. Miałam duże wątpliwości czy pójść na spotkanie Akademii Odkryć Fotograficznych, czy podołam, jednak stwierdzam, że muszę się spotkać z tymi, z którymi jeszcze mogę, że zwłaszcza teraz musimy być razem.
Akademia zwykle przynosi dużo inspiracji, a tym razem był ich ogrom i to z najwyższej półki, Katarzyna Navarra, Wojciech Klimala, studenci Studium ZPAF oraz wystawa Kacpra Kowalskiego. To co pokazali spowodowało, że stwierdziłam, że jestem tchórzem, idę w fotografii utartą, bezpieczną drogą i wiem, że chcę odnaleźć w sobie odwagę na coś więcej.
Po spotkaniu poszliśmy na wystawy z okazji Nocy Muzeów, nie potrafiliśmy się rozstać
facebook.com/share/p/Awj5UV7tV...