Pewnego dnia, gdy Czesiek wędrował po zakamarkach pracowni, przypadkiem trafił na ciemny kąt, który do tej pory omijał. Wydawało się, że nie ma tam nic interesującego, jednak jego ciekawość zwyciężyła. Wspiął się na półkę, gdzie jego oczy natrafiły na coś niezwykłego – całą kolekcję starych aparatów fotograficznych.
Czesiek zafascynowany zbliżył się do jednego z aparatów, a jego drewniane dłonie z delikatnością przesuwały się po chłodnym metalu. To był moment, który na zawsze zmienił jego życie. Patrząc przez wizjer jednego z aparatów, Czesiek poczuł, jakby odkrył zupełnie nowy świat. Wszystko nabrało innego znaczenia, a zwyczajne przedmioty nagle stały się pełne detali, które wcześniej umykały jego uwadze.
Od tego momentu fotografia stała się jego największą pasją. Każdego dnia wracał do tego kącika, ucząc się obsługi aparatów, eksperymentując z różnymi kadrami i ujęciami. Fascynowało go, jak jedno zdjęcie potrafi uchwycić ulotną chwilę, zamieniając ją w wieczność. Czesiek odkrył, że poprzez fotografię może opowiadać swoje historie, dzielić się swoją perspektywą i pokazywać świat tak, jak go widzi – pełen magii, szczegółów i ukrytych znaczeń.