Po wczorajszym wyjściu na świeże powietrze Czesiek poczuł, że świat na zewnątrz jest o wiele większy, niż mógłby sobie wyobrazić. Ta myśl nie dawała mu spokoju przez całą noc, a kiedy tylko nastał nowy dzień, od razu sięgnął po mapy i zdjęcia, które znalazł w starej szufladzie.
Cały dzień spędził na studiowaniu różnych miejsc – od górskich szczytów po nadmorskie plaże, od tajemniczych lasów po tętniące życiem miasta. Każda nazwa miasta, każde zagięcie na mapie rozbudzało jego wyobraźnię. Zastanawiał się, jakby to było przejść się uliczkami starego Zagrzebia, poczuć na twarzy wiatr znad Adriatyku, czy też podziwiać zachód słońca nad górami Alp.
Z każdą chwilą jego pragnienie podróży rosło coraz bardziej. Marzył o tym, by pewnego dnia wyruszyć w świat, odkrywać nowe miejsca, poznawać ludzi i ich historie. Wiedział, że to będzie długa droga, ale teraz miał cel – poznawać i odkrywać to, co nieznane. Dzisiejszy dzień spędzony nad mapami był dla niego jak otwarcie okna na świat pełen przygód, czekających na odkrycie.