Dojeżdżamy na Mazury ale te bardziej na uboczu. Coraz więcej wyasfaltowanych dróg choć wciąż można przejechać się tymi bitymi, po przejechaniu których zostają tylko tumany kurzu. To z tym kojarzą mi się Mazury z dzieciństwa
Ps. zdjęcie nieostre bo nie zmieniłam przysłony :-)