This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.

Szymon Kuzniak

Amateur photographer. Casual runner. Father. Reader.
#3 131/365
3 streak
#837
Day 837
Herbata
#836
Day 836
Gdyby James Bond miał dzieci...
To filmy o nim zaczynały by się w taki sposób.
#835
Day 835
Gwiazda betlejemska
#834
Day 834
Fajerwerki
#833
Day 833
Śniadanko
#832
Day 832
Nagie drzewo
#831
Day 831
Ikea
#830
Day 830
Samochodzik
#829
Day 829
Samotnik
#828
Day 828
Niebo
Święta, święta i po świętach.
#827
Day 827
Słońce
Co ciekawe, kiedy rano byłem biegać nic nie zapowiadało, że dzisiaj będzie słońce. Zmokłem jak cholera...
#826
Day 826
Chlebowa choinka
Wyszła zaskakująco dobrze
#825
Day 825
Wiatrak Antoni
#824
Day 824
Ciąg dalszy
... mojego mini kryzysu. Ale jest chęć, żeby wrócić do regularnego dodawania zdjęć. Może to jest właśnie ten dzień. Fotka na ostatnią chwi...
#823
Day 823
Impreza świąteczną w stylu zombie
Ciekawy pomysł... Taki niekonwencjonalny. Pierwszy raz miałem nakładamy makijaż!
#822
Day 822
Ptaszek
#821
Day 821
Lasek
#820
Day 820
Jarmark
Próbowałem w niedzielę za dnia, ale o wiele lepszy efekt jest nocą :)
#819
Day 819
Stópki
#818
Day 818
Powódź
#817
Day 817
Pizza party
Zostałem z dwójką maluchów. Gdyby nie pomoc mojej córki, to chyba bym z domu uciekł z krzykiem 😀
#816
Day 816
Stoi na stacji lokomotywka
#815
Day 815
Spacer
Jedną z zalet pracy z domu jest taka, że zamiast kwitnąć w korku, albo w komunikacji, mogę się przejść z małym
#814
Day 814
Kiedy jeszcze był śnieg