This site uses cookies to deliver the best possible experience. Learn more.

Szymon Kuzniak

Amateur photographer. Casual runner. Father. Reader.
#3 131/365
3 streak
#591
Day 591
It's Sunday again
Which means running long distances. 28 kilometres today.
#594
Day 594
#600
Day 600
#602
Day 602
#603
Day 603
#601
Day 601
#609
Day 609
#622
Day 622
#611
Day 611
#619
Day 619
No other photos taken that day
#711
Day 711
Wschód
Kolejny dzień z tylko jednym zdjęciem. Dzisiaj przez większość dnia mieliśmy gości, więc telefon leżał bezczynnie. Zrobiłem tylko to jedno zdję...
#719
Day 719
Wenus od fryzjera
Trochę części ciała brakuje do Wenus z Milo i rozmiar też jakby nie taki.
#732
Day 732
Serwis
Zepsuty bagażnik. Niby samochód jest sprawny, ale się do niczego nie nadaje. No chyba żeby gdzieś samemu pojechać :D
#733
Day 733
Ubrane drzewa
Pozostałości festiwalu sztuki. No i w końcu uznałem, że jak aparat ma się kurzyć, to mogę go równie dobrze brać ze sobą na spacery.
#736
Day 736
Śniadaniowy yin i yang
#743
Day 743
Dynie
Nadchodzi jesień, bo w warzywniakach pojawiły się dynie.
#749
Day 749
Ratusz
Powalającą jakość zdjęcia robionego telefonem z ręki po ciemku. Niestety innego dzisiaj nie mam.
#751
Day 751
Wschód słońca
Ciężko połączyć bieganie z fotografią. Aparat jest zbyt ciężki i raczej nie lubi być wytrzęsiony. A bieganie z definicji jest zaprzeczen...
#755
Day 755
Wieża
#759
Day 759
Lampa
Nawet chciałem dzisiaj porobić zdjęcia dużym aparatem. Niestety, jak przyszło co do czego, okazało się, że aparat był włączony i rozładowała się...
#763
Day 763
I znowu konie
#764
Day 764
Chmury
#779
Day 779
Huśtawka
#782
Day 782
Zachód
Kolejny z ogranych tematów.