Agnieszka
Laptop kupiony z Win8 automatycznie zaktualizował na Win10. Na moje potrzeby daje radę - nie narzekam.
Jeśli zaś chodzi o RawTherapee niemal w pełni spełnia moje oczekiwania. Brakuje mi kilku rzeczy, ale w miarę użytkowania i poznawania coraz lepiej radzę sobie. Rozważam zakup i naukę Lightrooma, ale to jeszcze nie teraz. Póki co, jak widać RawTherapee wystarczy i przy biższym poznaniu wcale nie jest trudny. Znak dodaję w Paincie. GIMPa przestałam używać. :) Jest mi niepotrzebny :)
Jakub
Ja przymierzałem się do RawTherapee, ale ogarnąć tam nawet sepię było kombinowaniem. Osobiście na LR bym nie przechodził z RT. LR przy tym wydaje się być ubogim krewnym. No, ale to już jak kto lubi.
Co do Gimpa również jak kto woli. Osobiście mi praca na warstwach bardzo przypadła do gustu. Szczególnie, że mogę mogę spokojnie ominąć Funkcję korekty miejscowej i wykonać je w Gimpie. Ale oczywiście nie każdy tego potrzebuje, nie każdy musi to mieć. Jeśli Paint spokojnie wystaarcza nie ma co kombinować. W końcu na trawnik przed domem też się nie porywamy z kombajnem.
Jakub Win10... system który nigdy nie powinien się ukazać. Zaraz po premierze win8 Microsoft powinni zamknąć na wiele lat i zakazać wymawiania jego nazwy. Win10 kilka błędów ósemki naprawił, ale za to ma pełno nowych. Za to RAWTherapee jak najbardziej na tak. Jak Ci się na nim pracuje? Miałem kilka dni, ale okazał się za trudny.