/Moja głowa legła na jej kolanach. Otworzyłem oczy i spojrzałem na jej piękną twarz. A jej oczy spojrzały na mnie ze współczuciem, troską i czymś jeszcze. Zamknąłem powieki i w ruchomej ciemności zrozumiałem, co to jest, to coś jeszcze w jej oczach. Obrzydzenie. Brzydziła ją moja słabość, moje uzależnienie, smród zaniedbania i samopobłażania. A potem poczułem jej ręce na mojej twarzy i to było jak płacz, a palce, muskające pieszczotą mój policzek, były łzami. //
#friday #old #evening #grunge #texture #march #mat #doormat #theresnoplacelikehome #chlistowskaphotoatelier #floor-cover