anna_pelka psalm o zachodzie słońca
kres dnia noc zbliżagranicy nie stawiapatrzy gasnącym słońcemmrok ziemi rozdajecicho Bóg zbawiaczłowiekiemsię staje
w obrazie kształtów rozmytychkolorów mieszanych wieczoremdostrzegam cień kloszem okrytyniełatwo odgadnąć istotębez słów bez myślibez wiersza
i ciemność i jasność jej bliskamilczenie i mowa w niej sąto boskie stworzeniejak przystańjak prom
anna_pelka psalm o zachodzie słońca
kres dnia noc zbliża
granicy nie stawia
patrzy gasnącym słońcem
mrok ziemi rozdaje
cicho Bóg zbawia
człowiekiem
się staje
w obrazie kształtów rozmytych
kolorów mieszanych wieczorem
dostrzegam cień kloszem okryty
niełatwo odgadnąć istotę
bez słów bez myśli
bez wiersza
i ciemność i jasność jej bliska
milczenie i mowa w niej są
to boskie stworzenie
jak przystań
jak prom