Na okrągło licząc właśnie mijają dwa miesiące spontanicznej decyzji o rozpoczęciu fotograficznego wyzwania. Dokumentuję moment z życia bez zbędnego ciśnienia, że ma się to komuś podobać lub cokolwiek robić. Kiedyś zrobię głębsze podsumowanie, bo na razie zbliżam się do zakrętu z tunelem. Dodatkowo choć temperatury nie powalają to słońce miło daje sygnał, że już tylko momencik kiedy zieleń eksploduje i wejdziemy w najpiękniejszy czas w roku.