Miałem dzisiaj wielkie plany fotograficzne. Chciałem odpalić moje giga mega nowoczesne bieda studio. No i stało się... buuu, awaria... nic z tego dzisiaj... (Tak to jest jak się nie słuchasz i zamiast odłożyć na softbox stówkę, oszczędzasz wydając 70 i kombinujesz z samoróbką przez 10 godzin ;)) No więc w zamian chciałem pokazać prezent jaki dostaliśmy od szczególnie bliskich nam przyjaciół, kiedy przeprowadziliśmy się do Warszawy (instagram.com/am_art_auz/?hl=p...) :) Miało być kreatywnie i interesująco. (Wyobrażałem sobie promienie światła wychodzące spod Pałacu Kultury, wbijające widza w fotel). Ale po sprzątaniu po softboxie - już mi się nic nie chce. Jest co jest, kiedyś będzie lepiej ;) Dobranoc.
120mr Ładny szkic!