Marta Pamiętam początki jakieś 5 lat temu, kiedy jeszcze istniało tak egzotyczne zjawisko jak śnieg w grudniu 😉 Bardzo przyjemnie spacerowało się z kubkiem grzanego wina po zmroku w delikatnie prószącym śniegu... Jeszcze kilka dni zostało na wizytę 🙂
Marta O, zgrozo! Nie pięć, a już ponad dziesięć! 😱😱😱 Przeraziłam się, wydawało mi się, że to było kilka lat temu. I oto po raz kolejny dobitnie dociera do mnie upływający czas, ignoruję póki mogę, ale powoli coraz trudniej 😉
Comment was deleted