Dzień pełen spotkań, to z "blaskiem" przyjaźni ze szkolnej ławy, to z "blaskiem" relacji rodzinnych, to dosłownie - z blaskiem promieni słonecznych spomiędzy koron drzew i z odbicia w tafli strumyka... Taki luz od wielu zajęć, żadnego dotrzymania sobie założeń dnia, planów, ech