Ulotność pamięci, 2021
Byłyśmy wczoraj u zegarmistrza wymienić baterię w moim zegarku. Był tam brązowy zegar z kukułką, dokładnie taki sam, jaki mieliśmy w domu w dzieciństwie.
Opowiedziałam Ronji, jak się naciąga te metalowe szyszki, żeby nie pizły o podłogę i zegar nie stanął. Potem powiedziałam jej, że o pełnej godzinie i w połowie godziny z tego zegara wychodzi kukułka i nie uwierzyła 😅😂
Pan zegarmistrz powiedział, że mam przesunąć wskazówki o kwadrans, aby Ronja zobaczyła, że nie kłamię.
Prawie padła z wrażenia 🤣🧐
Przesunęłam wskazówki na 17, kukułka wykukała 5 razy i - niczym w "Godzinie pąsowej róży" - przeniosłyśmy się w czasie o 200 lat 😱😱
Adres zegarmistrza podaję na priv.
PS. Tak, już wróciłyśmy.
Gorsety są gorsze od szpilek.
ptaszek Metalowe, dyndające szyszki i wyskakującą kukułka! Było takie cudo w moim rodzinnym domu, niby zegar a tyle wspomnień. Dzieki❤️