Jedynym defektem wczorajszej wigilii było nagromadzenie aldehydu octowego w organizmie i konieczność odpowiedniego jego zmetabolizowania. Na ten pożytek, zdecydowałam się wybrać na 10-kilometrowy spacer - od Wrzeszcza do Sopotu, starej Zatoki Sztuki <która swoją drogą, jest ostatnimi czasy dość zajmującym tematem> - mimochodem trafiłam na festyn bożonarodzieniowy na Oliwie.
#christmasfair #wandering #strolling