Wypisałam się z tego świata na 3 dni. Wzięłam urlop i pojechałam w Tatry. I spotkałam tam Świętego Piotra. Mam też wersję wyraźną Świętego Piotra, ale nie mam zgody na publikowanie danych. Święty Piotr bywa drażliwy na punkcie danych wrażliwych. Pędzi sobie więc przez kosmos swoim napędem warp.