Jako, że udało mi się wstać przed wschodem słońca, to postanowiłem nie zmarnować tej okazji i wybrałem się na małą wycieczkę. Udało się złapać kilka fajnych kadrów, głównie z łabędziami w roli głównej, ale trafiła się też mała perełka uchwycona z wykorzystaniem pierścieni pośrednich i starego MIRa :D