Nasze odwołanie od odmownej decyzji o pozwolenie na budowę ugrzęzło w urzędzie wojewódzkim. Pani opiekunka niestety jest co chwile na nieobecna i wszystko wskazuje na to, że już nie zajmie się naszą sprawą. Nie wiemy ile to wszystko jeszcze potrwa i powoli tracimy nadzieję. Wpadliśmy na pomysł żeby poszukać alternatyw i zaczęliśmy oglądać domy - zarówno w stanie deweloperskim jak i kilkuletnie, z rynku wtórnego. Nawet znaleźliśmy całkiem obiecujący dom, w pięknej okolicy, ale niestety wymaga jeszcze dużo pracy w środku i wiele jest niewiadomych. Mamy teraz czas na majówkę zastanowić się nad tym podczas odpoczynku w lesie.