bistronomia Rok temu. Wakacje. Zamówiłem upragniony zuiko 40-150 PRO. Czekam na info z sklepu że jest już na magazynie. Mijają dni a tu nic. A w piątek wylatujemy na słoneczną wyspę - Kreta. wydzwaniam do sklepu: kiedy będzie mój obiektyw - jutro wylatuję! Udało się. Obiektyw odebrałem w drodze na lotnisko. Pierwszy dzień. Wschód słońca. Wyciągam aparat z świeżutkim olkiem. Bateria padła. Wracam do hotelu. Zapomniałem ładowarki. Przez tydzień czasu chodziłem z rozładowanym sprzętem w torbie po wszystkich sklepach z elektroniką. Mieli ładowarki ale tylko na zamówienie (czas oczekiwania to 1 tydzień)
Jeszcze nigdy w życiu nie zrobiłem tylu zdjęć telefonem.
Kazzi I realised, that I forgot my SD card a moment before buying a ticket for a concert, that I wanted to shoot. Well... I didn't enter the club that day.