Zimny błysk metalu przyciąga. Wydaje się być ognikiem, światełkiem w mroku, mrugającą wesoło pochodnią. Czy wskazuje drogę do lepszego świata? Podążę jej tropem, może uda mi się odnaleźć ścieżkę, która zaprowadzi mnie do miejsca, które nie zna smutku. Jednak nie jest metalem. Mimo połysku, jest ciepłe. Bardzo lekkie. Niegroźne. Ogień pochodni zbliża się. Bezpostaciowy przewodnik jest gotowy wziąć mnie za rękę i udać się ze mną w tę bezpowrotną podróż. Pierwszy krok zawsze wydaje się trudny, ale nie czuję strachu, który zdołałby mnie powstrzymać. Nie teraz. Maleńka replika szlachetnego kamienia kontrastuje z przeciwniczką. Jeden ruch ręką i wróg żyletki uwalnia rdzawe smugi o gorzkim posmaku porażki. Ból wydaje się uwalniać, uskrzydlać. Tak! Użyj swej przyjaciółki jeszcze raz. Nie ma już przerwy między rozkazem a jego wykonaniem. Głębokie cięcie we wrażliwym miejscu. Płomień migocze jasno. Jego trzask jest przejmującą muzyką harf, skrzypiec i pianina. Chodź ze mną, szepcze. Pierwszy krok zawsze wydaje się trudny, ale nie czuję strachu, który zdołałby mnie powstrzymać. Nie teraz.
#morning #forest #trees #saturday #dark #january
Krzysztof Maciejewski Absolutely great photo and totally scary description under it.